Zawsze byłam zwierzęciem ciepłolubnym. Zawsze lubiłam słońce, wysokie temperatury i wolałam lato niż zimę. Nie przeszkadzały mi upały, Czytaj dalej
Archiwa tagu: chemia
Nasza KOPENHAGA …….
Kopenhaga jest jednym z miejsc, na mojej tak zwanej liście, którą zrobiłam jeszcze w trakcie chemii. Rak uświadomił mi, że nie można tych planów związanych z podróżami odkładać na „wieczne nigdy”, bo tak najnormalniej w świecie można po prostu nie zdążyć. Więc zamiast planować i jeździć palcem po mapie, zaczęłam po prostu te moje plany wyjazdowe realizować. Czytaj dalej
Leczenie tradycyjne czy naturalne? – jak to jest na prawdę?
Chyba każdy kto spotkał pasożyta na swojej drodze i kto powiedział o tym głośno, dostał całe mnóstwo dobrych rad. Takich w stylu – co powinien robić, a czego nie, co jest a czego nie jeść, no i wreszcie w jaki sposób powinien się leczyć. Znacie to? Bo ja znam aż za dobrze. Może dlatego, że ja o swoim pasożycie od samego początku mówiłam głośno i bardzo szybko zaczęłam leczenie. No i nie dało się nie zauważyć, że mój blond warkocz gdzieś zniknął…. Czytaj dalej
Jak to jest z tą radioterapią? – czyli o naświetlaniach słów kilka……..
Wczoraj napisała do mnie Beata, że o różnych rzeczach piszę, ale gdzie jest tekst o naświetlaniach? Miała rację, bo tak stricte o radioterapii jeszcze nie napisałam. Chyba warto o tym jednak wspomnieć, bo sporo osób pytało mnie o to w prywatnych wiadomościach i w mailach. Odpisywałam indywidualnie, ale pewnie warto zebrać to w całość. Więc już się poprawiam. Z dedykacją dla Beaty, ale dla innych też.
Zacznę od terminu. Bo o to pytacie najczęściej. Czytaj dalej
Jestem i będę asymetryczna, czyli o tym dlaczego nie zrobię rekonstrukcji…….
Każda kobieta po mastektomii temat rekonstrukcji przerabiała wielokrotnie. Teoretycznie, w sieci, w myślach, podświadomie, a wiele z nas w praktyce, bo na tę rekonstrukcję zdecydowało się wiele kobiet. Moment, w którym dowiedziałam już na 100% że w moim przypadku dojdzie do amputacji, pamiętam bardzo dokładnie. Czytaj dalej
Problemy z wagą czyli o diecie słów kilka……….
Tak naprawdę to sztuka komponowania posiłków nigdy nie była moją mocną stroną. Od kiedy pamiętam zawsze miałam problemy z wagą i w związku z tym wiele, wiele lat temu zaczęłam ćwiczyć. Dawno temu chodziłam na siłownię, bo wtedy sprawiało mi to frajdę, wtedy też zaczęłam bardziej zwracać uwagę na to co jem. Czytaj dalej
Dlaczego tak ciężko jest wrócić do formy i kondycji z przed choroby???
Coraz częściej zadaję sobie to pytanie… Przecież jeszcze w trakcie chemii obiecałam sobie, że wrócę do biegania tak szybko jak to będzie możliwe, że muszę wrócić do formy, nabrać siły, bo przecież tyle jeszcze mam do zrobienia…. Po raz kolejny pozostaje mi przytoczyć sławetne zdanie Kasi, które coraz częściej powtarzam przy różnych okazjach „chcesz rozśmieszyć Pana Boga, powiedz mu o swoich planach”, a ja sporo tych planów miałam. Czytaj dalej
Sterydy i pasożyt – czyli dlaczego tak trudno stracić te „posterydowe” kilogramy.
Każdy kto w trakcie leczenia brał sterydy wie o czym mówię. Nie znam osoby, która nie przytyła po sterydach. Różni się tylko ilość przybranych kilogramów. Jest taka powszechna mądrość bardzo często wypowiadana, że po sterydach się puchnie. Czy to dobre określenie? Czytaj dalej
Mastektomia prewencyjna – fanaberia?, głupota?, czy po prostu trzeźwe myślenie?
Od kilku dni Angelina Jolie i jej jajniki są wszędzie, a może raczej powinnam napisać brak jej jajników. Zwykle staram się odcinać od takiej jałowej dyskusji, bo to że ktoś sobie coś wycina, przycina, modeluje czy poprawia to jego prywatna sprawa i wara innym od oceniania takich decyzji. Czytaj dalej
Rak i problemy z pamięcią – czyli co to jest CHEMOBRAIN?
W jakim okresie leczenia po raz pierwszy pomyśleliście że coś jest nie tak z waszą pamięcią? Na początku brania chemii?, czy w jej trakcie?, a może już w chwili wzięcia pierwszych leków? Podobno zaburzenia pamięci pojawiają się w większości przypadków na początku chemii, ale to nie jest regułą. Zwykle uprzedza się nas o skutkach ubocznych wszystkich leków, Czytaj dalej