Vancouver 2017 …….

Jakiś czas temu obiecałam napisać kilka słów o moim majowym pobycie w Kanadzie z Grupą Żeglarską Onko-Sailing. Trochę czasu już minęło, a ja ciągle nie mogę się zebrać żeby o tym napisać. Ale już się poprawiam….

Nasz wyjazd został zaplanowany na koniec maja, Czytaj dalej

Czy ja jestem odważna?

Skąd takie pytanie? Otóż niedawno usłyszałam od kilku osób, że jestem odważna. Nie ukrywam, że byłam tym trochę zaskoczona. Ja? Odważna? Wiele rzeczy mogłabym o sobie powiedzieć, ale odwaga na pewno nie byłaby cechą charakteru, którą wymieniłbym. Czytaj dalej

Regaty Northman-Cup 2016 i my……. czyli ONKO-SAILING na Mazurach.

Kiedy w czerwcu zaczęłyśmy z Gosią planować nasze regaty z Fundacją Piękniejsze Życie, nikt nie przypuszczał, że tych naszych żeglarskich przygód będzie trochę więcej. Bo Michał, idąc tak trochę za ciosem, a trochę na żywioł, załatwił nam za nieduże pieniądze udział w Northman-Cup 2016.

Pomimo że zaplanowaliśmy nasz wyjazd dokładnie, mało brakowało, aby on w ogóle nie doszedłby do skutku. Razem z Gosią, Haną i Andrzejem mieliśmy pojechać moim samochodem do Giżycka w czwartek wieczorem. Czytaj dalej

Jakość życia – co to takiego jest?

Kiedyś w przeszłości wiele, wiele razy słyszałam to określenie. Tylko że wtedy było ono raczej kojarzone z jakością życia ludzi starszych. Mówiono, że każdy ma prawo do godnej starości, do życia w odpowiednich warunkach, do opieki medycznej na jakimś tam poziomie itd.

Tak naprawdę na jakość naszego życia składa się wiele czynników Czytaj dalej

Nasza KOPENHAGA …….

Kopenhaga jest jednym z miejsc, na mojej tak zwanej liście, którą zrobiłam jeszcze w trakcie chemii. Rak uświadomił mi, że nie można tych planów związanych z podróżami odkładać na „wieczne nigdy”, bo tak najnormalniej w świecie można po prostu nie zdążyć. Więc zamiast planować i jeździć palcem po mapie, zaczęłam po prostu te moje plany wyjazdowe realizować. Czytaj dalej

ONKO-SAILING – czyli żeglowanie onkologiczne…….

Cóż, życie z pasożytem już nigdy nie będzie takie jak przed nim. To prawda, ale jakby mi ktoś powiedział jak bardzo się ono zmieni, to nie uwierzyłabym. Dokładnie rok temu powstała idea OnkoRejsu. Niemal dokładnie pół roku temu przepłynęłyśmy Bałtyk i zrealizowałyśmy nasze marzenia. Ale kilka z nas ciągle miało niedosyt i było nam mało. Chciałyśmy żeglować. Próbowałyśmy na różne sposoby zorganizować coś, dzięki czemu można połączyć ludzi chorych onkologicznie, Czytaj dalej