Przy okazji wielu wpisów poruszałam temat „niepełnosprawności” ręki już wielokrotnie. Niedawno pisałam że na przełomie listopada i grudnia zauważyłam że ręka zaczęła mi puchnąć. Dlaczego? Przecież od operacji uczciwie ćwiczyłam, robiłam masaż pilnowałam żeby nic się nie działo, Czytaj dalej
Archiwa tagu: rak piersi
Nasze oszpecone ciała – czy naprawdę należy je ukrywać?
Jakiś czas temu opublikowałam na fejsie tekst trzydziestokilkuletniej Beth Whaangi, matki czworga dzieci i kobiety po podwójnej mastektomii, która zdecydowała pokazać swoje zdeformowane rakiem ciało. Jej zdjęcia wywołały lawinę poparcia i aprobaty ale też krytyki i potępienia. Jak to tak naprawdę jest? Czy kobieta „po przejściach” z pasożytem powinna chodzić w bluzkach zapiętych pod szyję? Czy już do końca życia powinna ukrywać swoje asymetryczne ciało? Czytaj dalej
DZIŚ, TU I TERAZ – CZYLI CHWILO TRWAJ…..
Gdzieś tak w połowie mojej chemii poznałam na Wawelskiej pewną bardzo miłą starszą Panią, której imienia – aż wstyd się przyznać – nie pamiętam. Kilka razy leżałyśmy na łóżkach obok, a potem spotykałyśmy się w przychodni przyszpitalnej. Nigdy wcześniej nie spotkałam tak pogodnej i ciepłej kobiety po tak trudnych przejściach z pasożytem. Czytaj dalej
Żyj najlepiej jak potrafisz !!!
Nie wiem dlaczego tak jest, ale ostatnio ciągle wpadają mi w ręce książki które w jakimś sensie są związane z pasożytem. Zastanawiam się czy to jest tak, że mój umysł wyczulił się na szukanie takich informacji? Informacji o wszystkim co jest związane z chorobą? Czy po prostu zaczęłam zauważać coś czego wcześniej nie widziałam? Czytaj dalej
„Ma Pani raka” …. tylko co dalej …..???????
Październik sprzyja rozmowom o profilaktyce raka, sprzyja przekonywaniem ludzi do tego żeby się badali, prowokuje dyskusje w telewizorze, w radio. We wszystkich szanujących się gazetach i magazynach znajdujemy rozmowy, wywiady, artykuły w mniejszym lub większym stopniu poświęcone tematyce nowotworów. Coraz więcej i coraz głośniej mówi się o tzw. pakiecie onkologicznym Czytaj dalej
KAŻDY RAK JEST INNY. Każdy z nas może go spotkać na swojej drodze.
Październik jest miesiącem walki z rakiem piersi, ale czy wszyscy o tym wiemy? Wielu ludzi udaje że raka nie ma, wielu ludzi widząc coś co kojarzy się z rakiem, obchodzi to szerokim łukiem. Dlaczego? To jest chyba nasza cecha narodowa, że jak o czymś nie mówimy i próbujemy nie zauważać, to wydaje nam się że to nie istnieje. I dokładnie tak jest z chorobą nowotworową. Czytaj dalej
Moje spotkanie z Amazonką – czyli o wsparciu i „niesieniu nadziei”….
W chwili kiedy rozpoczęłam leczenie, czyli w październiku 2013 – moja Pani Doktor powiedziała mi o możliwości spotkań z psychologiem jeżeli tylko będę miała taką potrzebę. Miałam wtedy własną psycholog, z którą spotykałam się regularnie, więc grzecznie odmówiłam. Później, już w trakcie chemii wiele razy proponowano mi spotkania z Amazonkami, Czytaj dalej
Rehabilitacja – czyli o tym komu są potrzebne ćwiczenia……..(na czas)???
Po każdej operacji potrzebna jest rehabilitacja, o tym wiedzą wszyscy. Nie przypuszczałam, że po mojej operacji ćwiczenia zaczną się już następnego dnia. To były bardzo delikatne ćwiczenia, musiałam po prostu powoli podnosić rękę na tyle na ile mogłam, zginać ją w łokciu no i ćwiczyć dłoń. No i nauczono mnie masowania ręki, całej ręki, ramienia, przedramienia i dłoni. Taki był początek. Czytaj dalej
Już nic nie muszę – czyli o tym w jaki sposób pasożyt zmienia punkt widzenia.
Od kiedy pamiętam zawsze wszystko MUSIAŁAM zrobić. Musiałam wstać rano, musiałam odwieźć dzieci do szkoły, musiałam iść do pracy, musiałam zrobić zakupy, wykonać dziesiątki telefonów, coś załatwić, gdzieś pojechać, z kimś się spotkać, porozmawiać, wysłać maile, zapłacić rachunki, przypilnować żeby dzieci nie chodziły brudne, itd….. itp….. Czytaj dalej
„Jak się czujesz?” – czyli jeszcze kilka wniosków do tematu „rozmowy o raku”.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy zareagowali na mój ostatni post o rozmowach o raku. Dostałam wiele komentarzy, maili, przeczytałam wiele Waszych przemyśleń, wiele komentarzy napisanych pod wpływem emocji, impulsu, wiele słów pisanych gdzieś z głębi serca.
Postaram się trochę podsumować to, o czym pisaliście, jakie jeszcze inne wątki poruszyliście. Czytaj dalej