To nie ja wymyśliłam termin „onko-bajka”. Wymyśliła go bardzo sympatyczna dziennikarka. Kilka tygodni temu spotkałam się z Dorotą Mirską, która chciała opisać moją historię z pasożytem w tle na łamach miesięcznika VITA. Nigdy nie przypuszczałam że na podstawie naszej rozmowy Dorota napisze bajkę. Współczesną bajkę. Onko-bajkę. Jak dostałam tekst do autoryzacji, trochę zaskoczyła mnie jego forma i tytuł „Żyła długo i szczęśliwie…..” Zaskoczyła, ale też bardzo mi się spodobała. Czy z rakiem można żyć długo i szczęśliwie? To trochę retoryczne i bardzo przewrotne pytanie i wymaga odrobinę głębszego zastanowienia się…… Czytaj dalej
Archiwa tagu: szczęście
MOJE TATRY 2016 – czyli Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem.
Po raz kolejny przekonałam się jak ważne jest planowanie przed pójściem w góry. Zawsze trzeba planować, żeby później móc te plany zmieniać. Pojechałam w Tatry z bardzo konkretnym założeniem, gdzie chcę pójść, tylko że jak już kiedyś powiedziałam, pogoda w Tatrach to ruletka i nigdy nie wiadomo na co się trafi. Czytaj dalej
Gerlach w Tatrach Słowackich – 2655 m.n.p.m.
Moim kolejnym wyzwaniem były Tatry Słowackie i wyprawa na Gerlach – 2655 m.n.p.m. Pojechałam tam z fantastycznymi dziewczynami Kasią i Ewą z Fundacji Pokonaj Raka. Wyprawa była organizowana już od dawna, a ja dołączyłam do niej trochę na wariata. Czytaj dalej
W życiu nic nie jest nam dane na stałe……..
To brzmi jak takie trochę filozoficzne stwierdzenie, ale jak się nad tym trochę głębiej zastanowić….
Niedawno dostałam do przeczytania książkę Reginy Brett – „Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu”. Zwykle tak trochę sceptycznie podchodzę do tego typu lektur, ale przeczytałam wstęp. I dalej już poszło samo. Czytaj dalej
Moje wyzwanie – WYSOKIE TATRY
Postanowiłam zrobić coś dla siebie i w połowie lipca pojechałam w Tatry – pochodzić po górach. To był mój kolejny pomysł do zrealizowania – po założeniu bloga.
Wymyśliłam te Tatry jeszcze w styczniu, jeszcze w trakcie chemii. Czytaj dalej