ONKO-SAILING – czyli żeglowanie onkologiczne…….

Cóż, życie z pasożytem już nigdy nie będzie takie jak przed nim. To prawda, ale jakby mi ktoś powiedział jak bardzo się ono zmieni, to nie uwierzyłabym. Dokładnie rok temu powstała idea OnkoRejsu. Niemal dokładnie pół roku temu przepłynęłyśmy Bałtyk i zrealizowałyśmy nasze marzenia. Ale kilka z nas ciągle miało niedosyt i było nam mało. Chciałyśmy żeglować. Próbowałyśmy na różne sposoby zorganizować coś, dzięki czemu można połączyć ludzi chorych onkologicznie, z tymi którzy chcą nam pomagać, czyli udostępniać nam jachty, pomagać w organizowaniu szkoleń żeglarskich, w organizacji krótkich np. weekendowych, czy nawet kilkugodzinnych rejsów, po to, by spełniać marzenia o żeglowaniu ludzi, którzy w swoim życiu doświadczyli spotkania z pasożytem. I dopięłyśmy swego. Stworzyłyśmy ONKO-SAILING. A co to jest? I o co w tym wszystkim tak na prawdę chodzi?

ONKO-SAILING to grupa żeglarska, która powstała 2 lutego 2016 roku przy Sekcji Żeglarstwa Morskiego Regionalnego Towarzystwa Wioślarskiego LOTTO-Bygdostia. ONKO-SAILING – czyli żeglarstwo osób chorych onkologicznie. Bo założycielki tej sekcji to trzy pacjentki onkologiczne. To Hana, Gosia i ja. Nasza przygoda z żeglowaniem zaczęła się od OnkoRejsu, który wspólnie zorganizowałyśmy w zeszłym roku. Ale nasza podróż na Gotlandię, ten czas spędzony na Bałtyku, walka ze sztormem, z awariami jachtu i z własnymi słabościami, to wszystko sprawiło, że złapałyśmy żeglarskiego bakcyla. Chcemy żeglować, chcemy pływać i chcemy aktywizować innych pacjentów onkologicznych do wszelkich aktywności związanych z wodą. Bo oprócz żeglowania morskiego, można też żeglować po jeziorach, po Mazurach, żeglować rekreacyjnie w wakacje, pływać na desce windsurfingowej, na kajakach, łodziach motorowych, skuterach…. Jest wiele możliwości związanych z pływaniem i żeglowaniem i każdy miłośnik sportów wodnych jest przez nas mile widziany. A jeżeli ktoś w Was jeszcze nie próbował żeglować, a myśli o tym, o tym żeby spróbować przygody z wodą, to też serdecznie zapraszamy. Chcemy organizować weekendowe wypady na żagle, chcemy organizować szkolenia żeglarskie, chcemy zrzeszać ludzi kochających żeglarstwo i kochających wodę. Nie tylko pacjentów onkologicznych, ale także ich rodziny i przyjaciół.

Poprzez działalność grupy ONKO-SAILING – chcemy pokazać, że pomimo naszego „pasożyta” możemy żyć „normalnie”, czyli tak, jak nie było czasu żyć zanim dopadła nas choroba. Bo my, pomimo choroby, pomimo ograniczeń jakie ta choroba na nas nakłada, nadal żyjemy aktywnie. Nadal jesteśmy pełnowartościowymi ludźmi, chcemy realizować swoje marzenia i pasje i pokazywać innym chorym, że takie właśnie życie można prowadzić. W naszym przypadku tą pasją jest to wszystko, co wiąże się z wodą i żeglarstwem. Poprzez te nasze trudne doświadczenia związane z chorobą, z leczeniem z diagnozą – wspieramy innych chorych, którzy dopiero to leczenie zaczynają. Jesteśmy w stanie pomóc takim ludziom, żeby diagnoza RAK – nie odebrała im chęci do walki z chorobą i do dalszego życia. Czasem leczenie jest trudne i długie ale zawsze jest szansa i nadzieja na wyleczenie i zawsze tę walkę należy podejmować, choćby dlatego żeby potem realizować swoje pasje i pokazywać innym że warto jest walczyć z „pasożytem”.

Dopiero zaczynamy organizować to wszystko. Sekcja Żeglarstwa Morskiego LOTTO-Bydgostia postanowiła nam pomóc i dała nam możliwość współpracy, możliwość realizowania naszych pomysłów. Mamy pełne poparcie i wsparcie władz tej Sekcji. Część z nas będzie jej członkami, część – tylko przyjaciółmi i osobami współpracującymi. Mamy dużo pomysłów i sporo ludzi, którzy są chętni żeby nam pomóc. O tym wszystkim będziemy pisać na naszym nowym funpage’u na fejsie. FunPage działa od środy – to społeczność ONKO-SAILING. Kto jest chętny na dołączenie do nas? Szukamy nie tylko pacjentów onkologicznych, szukamy też takich ludzi, którzy chcą z nami współpracować. Podczas różnych spotkań żeglarskich w ostatnich miesiącach (Jachtfilm, poniedziałkowe spotkania w Tawernie Korsarz, a teraz jeszcze Żeglarskie Środy), spotkałyśmy bardzo dużo osób, które wyraziły chęć udostępnienia nam łodzi, zorganizowania szkoleń, czy rejsów np. po Zalewie Zegrzyńskim. Poznałyśmy ludzi, którzy chcą wspierać osoby onkologiczne w walce o życie, ale również w walce o spełnianie swoich marzeń, w walce o powrót do „normalnego” życia. Bo bez chęci realizacji tych marzeń, dużo trudniej jest do tego życia wrócić.

Tak po cichu, to marzy mi się taki projekt, który można nazwać bardzo ogólnie ONKO-ADVENTURE – czyli bieganie, rower, chodzenie po górach, pływanie, żeglarstwo (i to duże i to małe), rajdy offroad, może quady i jeszcze wiele innych aktywności. Przecież to wszystko mogą również realizować pacjenci onkologiczni. My naprawdę nie jesteśmy aż tak inni, aż tak niepełnosprawni. A to wszystko co robimy i chcemy robić ma na celu „oswajanie pasożyta” i pokazywanie że RAK TO NIE WYROK.

Przy realizacji tych projektów chcemy współpracować z różnymi fundacjami, stowarzyszeniami i innymi organizacjami, które też pomagają pacjentom onkologicznym. Mamy duże wsparcie od Fundacji Pokonaj Raka, z którą osobiście chodzę po górach, jesteśmy umówione na kolejne rozmowy, które – mamy nadzieję – skończą się kolejnymi wspólnymi projektami. Jeżeli ktoś ma ochotę dołączyć do naszej inicjatywy – ZAPRASZAMY !!!

https://www.facebook.com/Onko-Sailing-1560775987578343/

normal_1655_IMG_0232

8 myśli nt. „ONKO-SAILING – czyli żeglowanie onkologiczne…….

  1. Witam,

    Bardzo podoba mi się idea onko-sailing. Jestem żeglarzem, moim portem macierzystym jest Gdańsk. Jeżeli mogę coś dla idei zrobić, to bardzo chętnie (oczywiście niekomercyjnie). Proszę o kontakt na maila (nie jest fejsowy i tak długo jak dam redę nie chciałbym, dlatego mail).
    -pozdrawiam – Jacek

    • Witam . przeczytałam ,że zorganizowałyby Pan taki rejs dla chorych na raka, czyli już zdrowych. Jest to moje marzenie popłynąć żaglówką ale nie wiem gdzie i do kogo moge się udać . Czytam czytam , pisze pisze nikt nie odpowiada , a czas płynie .Muszę szybko realizować swoje marzenia. Mam 62 lata i jestem w dobrej kondycji pływan , jeżdze na rowerze . Jeśli organizowałby Pan jakiś rejs na rok 2018r i miał miejsce chętnie popłynęłabym .

  2. I tak naprawdę tak trafiłam na Twojego bloga. 🙂
    Bo na fejsie pokazała mi się witryna i aż się zachłysnęłam.
    Ja chcę!!!
    Jak można do Was dołączyć? Jak mogę spełnić moje wielkie marzenie…
    Jak mogę wrócić do żeglowania i być może po raz pierwszy wypłynąć na morze pod wielkimi żaglami?

    Cudna sprawa!
    Pozdrawiam 🙂

  3. Niesamowite jest to co tworzycie i nie sposób przejść obok tego obojętnie. Prowadzę wypożyczalnię kajaków i organizuję spływy. Byłoby mi bardzo miło, jakbym mógł przysłużyć się Waszej idei – ja jak i mój sprzęt jesteśmy do Waszej dyspozycji :-). Moją misją jest realizować marzenia poprzez zabawę, cieszę się jak mogę komuś pomóc, a satysfakcję czerpię z ich radości – jakbyście widzieli miejsce dla mnie w waszej ekipie to proszę o kontakt.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *