KAUKAZ – czyli jak to było z tą moją wyprawą na Dach Europy.

Szczerze mówić to nie bardzo pamiętam, kiedy w mojej głowie zrodziła się myśl żeby wspiąć się na jakieś wyższe góry a nie tylko na szczyty tatrzańskie. Czy to było po wejściu na Rysy, Świnicę, Koprowy czy na Krywań? czy wspięciu się na Przełęcz pod Chłopkiem, która była dla mnie dużym wyzwaniem? czy po tym jak weszłam na Grelach? czy po przejściu Orlej Perci? tak naprawdę to chyba nie ma to aż takiego znaczenia. W każdym razie kilka lat temu przemknęło mi przez myśl, że chciałabym pójść gdzieś wyżej. W sferze marzeń mam kilka szczytów które chciałabym zdobyć i być może zostaną już one tylko marzeniami, ale te kilka lat temu stwierdziłam, że Kaukaz to może być całkiem realne marzenie. A skoro Kaukaz to oczywiście Elbrus, czyli 5642 m. n.p.m. Czytaj dalej

Dlaczego zakochałam się w Omanie ………..

Czy średnio przeciętny człowiek wie gdzie leży Oman? Myślę, że znajdzie się wiele osób, które nie zdają sobie sprawy z tego że taki kraj w ogóle istnieje. Przyznam się że nigdy nie czułam potrzeby zgłębiania informacji o Omanie, że o podróży do tego kraju nie wspomnę, aż do chwili gdy zaplanowałam podróż do Dubaju. W każdym przewodniku o Dubaju, znajdziecie jakieś informacje o Omanie. Czasem jest to tylko niewielka wzmianka, na przykład krótka wycieczka z Dubaju, lub opis meczetu w stolicy Omanu, lub jakieś informacje o miastach, bazarach, kadzidłach czy miejscach które są warte zobaczenia. Czytając te szczątkowe opisy, po jakimś czasie zaczęłam szukać bardziej szczegółowych informacji o tym kraju, a im więcej o nim czytałam, tym bardziej nabierałam przekonania, że muszę tam pojechać. Po krótkiej dyskusji z Andrzejem, postanowiliśmy, że przedłużymy naszą wyprawę i z Dubaju pojedziemy do Omanu.

Czytaj dalej

Jak wygląda życie w Dubaju i jacy są jego mieszkańcy, czyli o tym jaki jest Dubaj naprawdę. część II

Przez tydzień pobytu w Dubaju udało mi się poznać tylko jednego (słownie JEDNEGO) obywatela tego kraju. Nie znaczy to wcale że jestem aż taką gburowatą osobą, że z nikim przez ten tydzień nie udało mi się porozmawiać, wręcz przeciwnie. Poznałam całą masę przesympatycznych ludzi, ale to nie byli obywatele Dubaju. To były osoby mieszkające w Dubaju, pracujące w Dubaju, czy przebywające w Dubaju, lub cyklicznie przyjeżdżające do Dubaju a to zupełnie coś innego. Czytaj dalej

Jak wygląda życie w Dubaju i jacy są jego mieszkańcy, czyli o tym jaki jest Dubaj naprawdę. część I

Już od bardzo dawna planując jakiś wyjazd staram się do niego przygotować. Tak naprawdę to nie jest istotne czy jest to kraj gdzieś bardzo daleko czy jest to Pipidówka Dolna niedaleko od miejsca w którym mieszkam. Zawsze chcę się czegoś o tym nowym miejscu dowiedzieć, żebym mogła to skonfrontować z rzeczywistością. Również od bardzo dawna nie jeżdżę na wycieczki zorganizowane. Czytaj dalej

WYMARZONY DUBAJ …………

…….. tylko dlaczego wygląda on zupełniej inaczej niż na kolorowych folderach i zdjęciach w sieci?

Z czym Wam się kojarzy Dubaj? Takie pierwsze wrażenie? Wieżowce? Najwyższe na świecie skyscrapers? Piękne widoki? Krajobrazy? Na pewno sztuczne wyspy – „Palma” i „The World” – czyli archipelag wysp w kształcie świata. Na pewno hotel Burj Al Arab, potocznie nazwany „Żaglem” – jeden z najbardziej luksusowych hoteli na świecie. Na pewno Burj Kalifa czyli najwyższy budynek świata. I największe na świecie centra handlowe z narciarskim kompleksem Ski Dubaj w największym z nich czyli w Mall of Emirates.

Czytaj dalej

Dlaczego Bliski Wschód ……..?

Przez ostatnie pół roku słyszałam to pytanie wiele, wiele razy. Szczerze mówić to zadała mi je chyba każda osoba której mówiłam o zaplanowanej podróży. No cóż, lubię podróżować, to zawsze była moja pasja, a na Bliskim Wschodzie jeszcze nigdy nie byłam. O Dubaju myślałam już kilka lat temu, Czytaj dalej

KRYWAŃ 2495 n.p.m. – czyli moje zrealizowane marzenie.

Od czasu kiedy weszłam na Gerlach, mam jakąś dziwną słabość do gór z krzyżem. Nie wiem dlaczego właśnie Krywań stał się dla mnie kolejnym marzeniem. Może dlatego że ta góra ma dla Słowaków szczególne znaczenie, może dlatego że szlak jest długi i męczący, a może właśnie dlatego że wszystkie zdjęcia które obejrzałam mają w sobie jakąś magię. Piękna panorama Tatr i ten krzyż ….. inny niż wszystkie ….

Czytaj dalej

MOJE TATRY 2018 – na razie powrót w doliny – część II

Po zejściu z Orlej potrzebowałam chwilę żeby odsapnąć. Ulokowałam się w schronisku na samej górze na materacu, ale niestety nie było mi dane żeby odpocząć. Młodzież w drugim końcu poddasza urządziła sobie imprezkę i pomimo że zakopałam się w śpiwór i próbowałam nic nie słyszeć, po prostu się nie dało zdrzemnąć nawet na moment. Trudno. Poszłam więc coś zjeść.

Czytaj dalej

MOJE TATRY – 2018 – czyli zrealizowane marzenia …… – część I

W tym roku mój wyjazd w Tatry stanął pod wielkim znakiem zapytania, ze względu na lipcowe górskie powodzie. Zaplanowałam swój wyjazd dokładnie w czasie kiedy Doliną Roztoki płynął potok, a do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów można było się dostać tylko przez Świstówkę. Trochę mi to nie było po drodze, bo chciałam zatrzymać się na kilka dni w Piątce – skończyć Orlą Perć i pochodzić po okolicznych szlakach. Efekt był tego taki, że wylądowałam w Tatrach w zeszły weekend. Też do końca nie wiedziałam co z tego wyjazdu wyjdzie, bo pogoda w tym roku płata nam straszne figle.

No cóż – jak już wielokrotnie mówiłam, trzeba coś zaplanować, żeby potem móc te plany zmieniać. Czytaj dalej

Stopem przez Europę ….. w 1991 roku. (część 3)

Ten Paryż to był taki kolejny powiew wielkiego świata. Zobaczyłyśmy jak ludzie żyją na zachodzie, w świecie, na który nas, po latach życia w zatęchłej komunie nie było stać. To było cholernie przykre, że żeby kupić sobie puszkę coli musiałyśmy oszczędzać na jedzeniu i na metrze. Choć z drugiej strony byłyśmy trochę do przodu po podróż do Paryża miałyśmy za darmo, więc nie musiałyśmy głodować i mogłyśmy trochę popróbować francuskich serów. Po ponad tygodniu zaczęłyśmy się zastanawiać co dalej. Czytaj dalej