Ostatnia prosta do Kilonii – czyli koniec naszej przygody …..oczywiście na razie …….

Kiedy opuściliśmy Odense, to chyba nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego że to już ostatni etap naszego rejsu. Przedostanie się przez kanał, a potem zatokę okazało się znowu dość trudne. Tym razem Kasia stała za sterem i szła jak po przysłowiowym sznurku, Kapitano stał na tak zwanym oku, a Michał z lornetką na dziobie. Chociaż właściwie to wszyscy siedzieliśmy w kokpicie i obserwowaliśmy co się dzieje. Czytaj dalej

W krainie Pana Andersena – czyli o tym jak z przygodami dotarliśmy do Odense…..

Kiedy zabrałam Halince ster było już prawie widno. Chwilę po mnie pojawił się Michał, a za chwilę Bożenka. Jak już trochę oprzytomniałam, obejrzałam się za siebie i zobaczyłam widok, jakiego jeszcze nigdy nie widziałam. Jak otworzyłam paszczę, żeby powiedzieć Bożence, że nie mam jak dostać się do telefonu żeby zrobić zdjęcie, to zauważyłam, że ona znika pod pokładem. Po kilku sekundach pojawiła się z aparatem i został uwieczniony właśnie taki widok.

13434740_1122324854457580_1793529172136446147_n Czytaj dalej

Wzburzony Bałtyk czyli o tym jak przetrwaliśmy sztorm w Cieśninach Duńskich.

Wyszliśmy z Helsingoru punktualnie o 16.00. Wiało. Chociaż właściwie to powinnam powiedzieć, że porządnie wiało. I to niestety prosto w dziób. Szliśmy na silniku dokładnie pod wiatr i pod falę. I czekało nas to niestety przez ponad 10 mil, później mieliśmy odbić w lewo i próbować stawiać żagle, tak przynajmniej zarządził Kapitano. Czytaj dalej

ONKO-SAILING – zakończyliśmy nasz pierwszy rejs !!!

Pierwszy rejs naszej grupy żeglarskiej Onko-Sailing został zakończony. Wypłynęliśmy, przepłynęliśmy i dopłynęliśmy tam gdzie zaplanowaliśmy, a właściwie to jeszcze dalej..

Ale po kolei. Najpierw dotarliśmy na Bornholm. Po krótkiej dyskusji zapadła decyzja, że to będzie Svaneke. Niestety znowu objedliśmy się smakiem, bo knajpki ze śledziami były zamknięte. Następnego dnia ruszyliśmy w kierunku Kopenhagi. Czytaj dalej

ONKO-SAILING – nasz pierwszy rejs po Zatoce.

Pierwsze koty za płoty. Popłynęliśmy. I dopłynęliśmy. I to tam, gdzie wstępnie zaplanowaliśmy. Ale po kolei. Nasz pierwszy poważny rejs, czyli oficjalny rejs grupy żeglarskiej ONKO-SAILING rozpocznie się 20-go maja. Wtedy ruszymy przez Bałtyk do Kopenhagi. Ale to dopiero za dwa tygodnie. Teraz to było takie preludium przed tym naszym „dużym” rejsem.

Czytaj dalej