ONKO-SAILNIG w VANCOUVER – to już za chwilę …

Końcówka maja wydawała się tak odległym terminem, a to już w tym tygodniu wsiadamy w samolot i lecimy za ocean… Nawet w najśmielszych marzeniach nie oczekiwaliśmy że wylądujemy aż tak daleko. Ale marzenia trzeba mieć i trochę im pomóc „się zrealizować”. Bo na realizację tych marzeń ciężko pracowaliśmy. Czytaj dalej

W górach z dziećmi …..

Temat do którego przymierzałam się już od dawna, ale odkładałam go na później, bo ciągle miałam jakieś nowe przemyślenia. Jednak po moich ostatnich wędrówkach po norweskich górach i po tym co tam zobaczyłam, tekst napisał się praktycznie sam.

Ale znowu zacznę od siebie. Jakiś czas temu widziałam w tatrzańskiej dolinie taki obrazek: mama, tata i dwoje dzieci Czytaj dalej

Norwegia latem, czyli moja druga wizyta w Kraju Trolli i …… na pewno nie ostatnia.

Pierwszy raz odwiedziłam Norwegię pięć miesięcy temu. Była wtedy zima. A na północy była jeszcze większa zima niż w Polsce. Wtedy nie udało mi się zbyt dużo zobaczyć, a ilość śniegu nie dała mi dojechać tam gdzie chciałam. Nie było więc innej opcji, jak powrót do Kraju Trolli latem. W międzyczasie mój syn zrobił listę miejsc, które koniecznie trzeba w Norwegii odwiedzić i zobaczyć. Na pierwszym miejscu oczywiście była Trolltunga…… Czytaj dalej

W krainie Pana Andersena – czyli o tym jak z przygodami dotarliśmy do Odense…..

Kiedy zabrałam Halince ster było już prawie widno. Chwilę po mnie pojawił się Michał, a za chwilę Bożenka. Jak już trochę oprzytomniałam, obejrzałam się za siebie i zobaczyłam widok, jakiego jeszcze nigdy nie widziałam. Jak otworzyłam paszczę, żeby powiedzieć Bożence, że nie mam jak dostać się do telefonu żeby zrobić zdjęcie, to zauważyłam, że ona znika pod pokładem. Po kilku sekundach pojawiła się z aparatem i został uwieczniony właśnie taki widok.

13434740_1122324854457580_1793529172136446147_n Czytaj dalej

Moja Norwegia – czyli kraj fiordów, Troli i niekończących się tuneli.

Tak naprawdę to nie wiem co takiego niezwykłego jest w Norwegii, ale zawsze chciałam tam pojechać. Może to po prostu te fiordy… Zawsze fascynowało mnie oglądanie zdjęć pionowych skał wyrastających z wody, stromych głazów odbijających się w czarnej niczym nie zmąconej wodzie. Pamiętam, że wiele, wiele lat temu bardzo marzył mi się Nordkapp, ale zawsze wydało mi się to potwornie daleko. No cóż może tym razem to nie był Przylądek Północny, ale jednak poleciałam do Norwegii.

IMG_9147 Czytaj dalej

MOJE TATRY 2015 – Rysy i Morskie Oko.

Chciałabym żeby te moje lipcowe samotne wyjazdy w Tatry weszły na stale do mojego kalendarza. Mam nadzieję że tak będzie, bo w tym roku również pojechałam. Zaplanowałam sobie ten mój wyjazd dokładnie, ale jak to u mnie – wszystko wyszło „jak zwykle”.

Czytaj dalej